Wczoraj o godzinie 12:00 miała miejsce konferencja prasowa, podczas której na pytania dziennikarzy odpowiadał szkoleniowiec Bayernu, czyli Julian Nagelsmann.
Jak można było się spodziewać, nie zabrakło pytań o sytuację kadrową Bayernu, która w ostatnim czasie była wręcz fatalna… Co do dzisiejszego spotkania z BVB, to w najgorszym wypadku, Julian Nagelsmann będzie zmuszony radzić sobie nawet bez siedmiu zawodników.
Pod znakiem zapytania stoi między innymi występ Leona Goretzki, który od kilku dni boryka się z urazem rzepki. Trener mistrzów Niemiec zaznaczył, że decyzja o jego występie zapadnie najpewniej tuż przed meczem. Ponadto niepewny pozostaje także występ Serge’a Gnabry’ego, który przerwał wczoraj przedwcześnie trening.
Pokrzepiająca może być jednak wiadomość, że obaj pomocnicy polecieli z kolegami do Dortmundu. Z drugiej strony, jeśli Goretzka rzeczywiście nie będzie mógł zagrać, to 34-letni szkoleniowiec zaznaczył, że nie miałby oporów, aby postawić na Jamala Musialę.
− Leon odbył w czwartek skrócony trening. Dokuczają mu problemy ze ścięgnem rzepki. Porozmawiamy i przekonamy się. Musi podjąć decyzję, czy może grać na 100% w meczu z BVB – powiedział Nagelsmann.
− Nie miałbym żadnych oporów czy strachu, aby wystawić Jamala na szóstce, nawet jeśli nie jest to jego nominalna pozycja. Ufam mu, że sobie poradzi – dodał trener FCB.
W trakcie rozmowy z dziennikarzami, trenera Nagelsmanna poproszono również o kilka słów na temat Corentina Tolisso, którego umowa z bawarskim klubem wygasa latem przyszłego roku.
− To nigdy nie jest nic dobrego, jeśli zawodnik odchodzi na zasadzie wolnego transferu. Zawsze miałem o nim wysokie mniemanie. Ma wybitne umiejętności, czego oczekuję od niego jutro z BVB. Stać go na to, potrafi być odpowiedzialny – podsumował Julian Nagelsmann.
Komentarze