DieRoten.pl
Reklama

Coman: Znów się uśmiecham i śmieję

fot. Ł. Skwiot (wszystkie prawa zastrz.)
Reklama

Kingsley Coman ma za sobą bardzo trudny okres – młody Francuz z powodu kontuzji doznanej na zgrupowaniu francuskiej kadry narodowej był zmuszony pauzować przez blisko osiem tygodni.

Na całe szczęście po urazie nie ma już śladu i skrzydłowy "Gwiazdy Południa" znów może trenować i robić to co kocha. Choć Coman trenuje jeszcze indywidualnie, to na jego twarzy rysuje się wielki uśmiech, zaś sam zawodnik jest bardzo szczęśliwy i radosny.

20-letni Kingsley w ostatniej rozmowie zdradził, że w odnalezieniu się i leczeniu bardzo pomogła mu jego rodzina i przede wszystkim Bayernu Monachium. Klub pozwolił Francuzowi między innymi na kilka dni udać się do Francji. Niewykluczone, że już niedługo Coman wróci do treningów z drużyną.

To wspaniałe, że znów mogę mieć swojego 'przyjaciela' u nogi. Jestem bardzo szczęśliwy – powiedział wczorajszego dnia po zakończonym treningu Kingsley Coman.

Kiedy już czułem się dobrze, to doznałem kolejnego urazu. Psychicznie było to dla mnie bardzo trudnym przeżyciem. Nie był to łatwy okres – zdradził skrzydłowy bawarskiego zespołu.

Moja rodzina i klub robili wszystko, aby tylko mi pomóc. Bayern pozwolił mi udać się na kilka dni do Francji, bardzo mi to pomogło. Pracowałem ciężko, aby móc wrócić, nawet wtedy kiedy było źle. Teraz dotarłem już do końca tej drogi i znów mogę się śmiać – zakończył.

Źródło: FCB.de

Źródło:
GabrielStach

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...