DieRoten.pl
Reklama

Benatia: Bayern to coś zupełnie innego

fot. Ł. Skwiot
Reklama

W latach 2014-2016 barwy rekordowego mistrza Niemiec miał okazję reprezentować Medhi Benatia, którego nominalną pozycją jest środek obrony.

Choć przygoda Medhiego trwała z bawarskim klubem bardzo krótko, to Benatia po dziś dzień bardzo dobrze wspomina swój czas spędzony w ekipie rekordowego mistrza Niemiec. Przypominamy zarazem, że 33-letni stoper opuścił FCB na własne życzenie.

Ostatnio Marokańczyk udzielił obszernego wywiadu, rozmawiając z dziennikarzem Manu Lonjonem. Oprócz kwestii związanych ze swoją obecną karierą, stoper poruszył także temat swojej przeszłości w Monachium. Medhi nie ukrywa, iż Bayern to coś więcej niż tylko klub.

Jeśli jesteście ciekawi, co jeszcze miał do powiedzenia marokański defensor, to poniżej znajdziecie fragmenty jego wypowiedzi. Zachęcamy wszystkich chętnych do lektury!

Medhi Benatia na temat:

...Davida Alaby:

„…Kilka dni po tym jak strzelił bramkę z Dortmundem, rozmawialiśmy ze sobą. Dla mnie David to jeden z absolutnie najlepszych facetów, jakich znam w świecie piłki.”

…swoich przyjaciół w Bayernie:

„…W Bayernie moim najbliższym przyjacielem był Frank Ribery, choć byłem też blisko Dante i wszystkich innych, którzy mówili trochę po francusku, jak Rafinha, który znał też włoski.

…obecnego Bayernu:

„…Jestem bardzo szczęśliwy widząc ten nowy Bayern, to po prostu maszyna. Mieli też kilka słabszych okresów. Oczywiście trudno było zarządzać zespołem po odejściu Robbena i Ribery'ego, czyli dwójki, której po prostu nie da się zastąpić.”

…Francka Ribery’ego w FCB:

„…Franck w Monachium? Był kimś więcej niż piłkarzem, był szefem, Kaiserem. Po jego odejściu Bayern musiał się odbudować. Musieli liczyć na nowe pokolenie. Mam na myśli m. in. Comana, którego niestety dręczyły urazy, ale to topowy piłkarz.”

…Comana:

„…Kiedy dołączył do Bayernu, to ja już tam byłem. Wciąż pamiętam, jak ciężko pracował „po godzinach”, aby poprawić się pod względem technicznym. Bardzo go polubiłem i jestem bardzo, ale to bardzo szczęśliwy, że ten chłopak zdobył bramkę w finale Ligi Mistrzów.”

…Rummenigge i Bayernu:

„…Kiedy słyszę słowo Bayern, to pierwsze co przychodzi mi na myśl, to „instytucja”, a mówiąc inaczej Pan Rummenigge. Prawdziwy dżentelmen. Jeden z najlepszych ludzi, jakich poznałem w piłce. Nigdy nie zapomnę tego, co zrobił dla mnie i mojej rodziny. Moja rodzina miała problemy z przystosowaniem się, więc było to dla mnie trudne, ale jeśli mówimy o spojrzeniu na klub ze sportowego punktu widzenia, to nie możesz marzyć o lepszym miejscu.”

…Bayernu:

„…Wszystko jest tam idealne, organizacja, instytucja, historia, sposób, w jaki traktują Cię jako piłkarza, Allianz Arena! Mój Boże! Mam kilka wspomnień i są niesamowite. Dajmy na to moja bramka z Barceloną czy tytuły, które razem zdobyliśmy. Bayern to coś innego, ale rzeczywiście żałuję pewnych kontuzji i tego, że nie mogłem przystosować się do życia w Niemczech, ale zawsze będę wdzięczny Rummenigge, który dotrzymał słowa i uszanował moje życzenie, kiedy chciałem odejść.”

Źródło: Manu Lonjon / Twitter
GabrielStach

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...