Ponad tydzień temu w klubie ze stolicy Bawarii doszło do kolejnego trzęsienia ziemi – tym razem mowa o członkach zarządu Bayernu Monachium.
Choć początkowo spodziewano się głównie rozstania z Oliverem Kahnem, to decyzją Rady Nadzorczej, z klubem musiał pożegnać się także dyrektor sportowy, czyli Hasan Salihamidzic.
Podczas gdy FCB wciąż szuka następcy „Brazzo”, to nowym prezesem został mianowany Jan-Christian Dreesen, który uchodzi za absolutnego geniusza finansowego i autora ekonomicznych sukcesów „Bawarczyków” w ostatnich latach. W rozmowie dla „Kickera” pochwał pod adresem Niemca nie szczędził z kolei prezydent Bayernu, czyli Herbert Hainer.
− Przede wszystkim chodzi o przywrócenie spokoju w klubie. Ponieważ Jan-Christian Dreesen zna Bayern, jego pracowników i środowisko od dawna i bardzo dobrze, wie, jakie zmiany musi wprowadzić. Poradzi sobie z tym bardzo dobrze – powiedział Hainer.
− On skupia się na wyznaczeniu kursu na przyszłość wraz z pracownikami i kolegami z zarządu, tak aby Bayern wkrótce powrócił do pozycji, jakiej życzyliby sobie kibice i my wszyscy – dodał prezydent FCB.
Pochwał pod adresem nowego prezesa Bayernu Monachium nie szczędził także wracający do klubu Karl-Heinz Rumenigge, który został mianowany przed tygodniem członkiem Rady Nadzorczej FCB.
− Bayern zawsze solidnie i poważnie finansował swoje sukcesy sportowe. Zarówno Karl Hopfner, jak i Jan-Christian Dreesen stali za tym sukcesem ekonomicznym – podsumował Karl-Heinz Rummenigge.
Komentarze