DieRoten.pl
Reklama

Z wizytą w kuchni Bawarczyków

fot. Vlad1988 / Shutterstock.com
Reklama

Hotel w Portland, 2. piętro. Pachnie makaronem, stekami i warzywami. Przy windzie po prawej stronie widać zawodników stojących na środku stołówki. Wśród nich obecna jest Mona Nemmer – ekspert żywieniowy Bayernu Monachium. 29-latka od ponad roku zasila szeregi sztabu, a w przyszłości jej współpraca z klubem ma być większa, gdyż dla Pepa Guardioli odpowiednie żywienie to, poza treningiem i regeneracją, podstawa sukcesu.

Kucharz, Alfons Schuhbeck jest gwarancją jakości żywienia. Nemmer, która wcześniej była żywieniowcem młodzieżowej reprezentacji Niemiec, dołączyła do jego zespołu. „Zakres mojej pracy na Säbener Straße jest raczej naukowy, ale służę swoją radą także w podróżach .” – opowiada Nemmer.

Tak jak tu, w Portland, gdzie ekspert żywieniowy przygotowuje posiłki wraz z tutejszym kucharzem hotelowym. „Podajemy cztery posiłki dziennie. Dlatego mamy ręce pełne roboty. Praca z drużyną przysparza mi jednak wiele radości. Jest taka wszechstronna i bardzo ciekawa.” – mówi Mona.

Podczas wyjazdów czasem niełatwo jest zdobyć produkty wysokiej jakości. Jednak Nemmer zastała w USA idealne warunki. „Prawie nic ze sobą nie przywieźliśmy. Wybór jest tutaj ogromny.” Współpraca z hotelami w Nowym Jorku i Portland przebiega znakomicie. „Gdy tu przyjechaliśmy podszedł do mnie kucharz hotelowy i powiedział: ‘Tu są lodówki. Kupiliśmy wszystko, o co prosiliście.’ Lepiej trafić nie mogliśmy”.

Życzenia co do posiłków zależą oczywiście od zawodników. Najbardziej lubiany jest makaron. „To moje małe ‘ubezpieczenie na życie’.” –  mówi Mona Nemmer. Mięso jest zawsze świeże i krojone dopiero na sali. „Nie jest to robione na pokaz, ale po to, by zagwarantować najwyższą jakość”.

Mona Nemmer odgrywa również dużą rolę w pokonywaniu tzw. jet-lagu. Pomaga w tym odpowiednie żywienie. Podczas podróży z Monachium do Nowego Jorku dewiza Bawarczyków brzmi: Przyjmować dużo płynów! Nieważne, czy to woda, sok, czy herbata. Oczywiście nie ma mowy o alkoholu. Także kofeina redukowana jest do minimum.

Wszystkie posiłki bogate są w białko. „Jest ono lekko strawne i zapewnia energię. Jest takim ‘pobudzaczem’.” Prawdziwe wyzwanie rozpocznie się po środowym meczu  MLS-Allstars, kiedy na podróż powrotną do Niemiec zegarki znów będą przestawione o 9 godzin. „Wiele się nakombinowaliśmy. Nie uda nam się zatrzymać jet-lagu przy pomocy jedzenia, ale możemy zmniejszyć jego skutki.”

Mona Nemmer wkłada w swoją pracę wiele serca. Według niej, żywienie jest nie tylko decydującym czynnikiem w sporcie wyczynowym, ale też „krokiem naprzód w jakości życia”. Mona nie ma czasu na dłuższą rozmowę. Franck Ribery i spółka są teraz na treningu, a za 1,5 godziny będą piekielnie głodni. Jest zatem wiele do zrobienia.

 

źródło: fcb.de

Źródło:
Yrttinen28

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...