DieRoten.pl
Reklama

Wraca Bundesliga! Bayern jedzie do Freiburga

fot. Ł. Skwiot (wszystkie prawa zastrz.)
Reklama

Stało się! Po 29 dniach przerwy i przysłowiowej „posuchy” w niemieckich rozgrywkach wraca Bundesliga! W spotkaniu inaugurującym rundę wiosenną S.C. Freiburg podejmie na własnym podwórku gości z Monachium.

Dla mistrzów Niemiec i obrońców tytułu będzie to już siedemnasty pojedynek w rozgrywkach ligowych. Początek starcia na Schwarzwald-Stadion już o 20:30. Obiekt na którym swoje spotkania na co dzień rozgrywa Freiburg jest w stanie pomieścić łącznie 24,918 widzów.

„Bawarczycy” mają za sobą udany okres przygotowawczy w katarskim Doha, podczas gdy podopieczni Christiana Streicha pracowali nad swoją formą na obozie w hiszpańskim Sotogrande. Choć Freiburg należy do grona beniaminków, to bez dwóch „Breisgau-Brasilianer” w tabeli ligowej nie bez powodu zajmują ósmą lokatę.

Odwaga i wola walki beniaminka

W przeciwieństwie do RB Lipsk ekipa z Fryburga Bryzgowijskiego zna już doskonale realia panujące w Bundeslidze, gdyż drużyna ta przez wiele lat z przerwami grała w najwyższej klasie rozgrywkowej – po raz ostatni miało to miejsce w sezonie 2014/15, jednakże ostatecznie SCF zajął 17. miejsce i spadł do 2. Bundesligi.

Szczęśliwie dla kibiców, Freiburg nie miał zamiaru poddawać się tak łatwo i dał się „ostro do roboty” w następnym sezonie. Piłkarze „Breisgau-Brasilianer” wywalczyli pierwsze miejsce i zdobyli tym samym swoje czwarte mistrzostwo drugiej ligi niemieckiej w historii trwania zespołu.

Do tej pory ekipa prowadzona przez Christiana Streicha zdobyła w 16 kolejkach 23 „oczka”, co pozwoliło na zajęcie solidnego ósmego miejsca w Bundeslidze. Przed zakończeniem rundy wiosennej Freiburg pokonał na wyjeździe Ingolstadt 2-1 i zaliczył swoje siódme ligowe zwycięstwo.

Choć Bayern Monachium jest zdecydowanym faworytem w starciu z beniaminkiem, to jak już wspominałem Freiburg swoją grą zasłużył sobie na taką pozycje w tabeli ligowej. SCF zremisowali między innymi z Schalke 04 Gelsenkirchen czy Bayerem Leverkusen. Największą niespodzianką było przede wszystkim pokonanie Borussii Moenchengladbach 3-1 w 2. kolejce.

Głodni sukcesów „Bawarczycy” wracają

Phlipp Lahm i spółka mają za sobą udany okres przygotowawczy – jak co roku mistrzowie Niemiec udali się Doha. Rezultatem ciężkich treningów było pokonanie 5-0 w sparingu belgijski KAS Eupen. Kilka dni temu podopieczni Carlo Ancelottiego po raz trzeci w historii zwyciężyli także w towarzyskim turnieju Telekom Cup eliminując na swojej drodze Fortunę Duesseldorf oraz FSV Mainz.

Ostatnimi rywalami „Die Roten” w Bundeslidze była rewelacja rundy jesiennej i niepokonany do tamtej pory RB Lipsk. Drużyna Ralpha Hassenhuettla nie miała szans w starciu z piłkarzami FCB, którzy podrażnieni krytyką za słabszy okres gry sukcesywnie grali co raz lepiej i w ostatnim pojedynku 2016 roku pokonali RBL 3-0.

Zdobyte trzy punkty w pojedynku z „Die Bullen” sprawiły, że mistrzowie Niemiec umocnili się na pozycji lidera, zaś ich obecna przewaga nad wiceliderem z Lipska wynosi 3 „oczka”.

– Gratulacje dla Carlo i jego wspaniałej drużyny. Zasygnalizowali nam swoje zamiary już od początku. Nie mieliśmy szans w pierwszej połowie. Wydaje mi się, że byłoby nam wciąż ciężko, jeśli zagralibyśmy znacznie lepiej. Nie broniliśmy się na miarę swoich umiejętności, to była nas lekcja gry – powiedział po meczu Ralph Hasenhuettl.

Niespodzianka we Freiburgu

Do tej pory obie ekipy mierzyły się ze sobą 33 razy. Bilans przemawia na korzyść „Bawarczyków”, jednakże w żadnym wypadku nie można lekceważyć ekipy S.C. Freiburg, która w obecnym sezonie sprawiła wiele problemów niejednej ekipie w Bundeslidze.

Mistrzowie Niemiec w pojedynkach z SCF odnieśli łącznie  23 zwycięstwa, 6 razy remisowali oraz ponieśli cztery porażki. Ostatni pojedynek między tymi dwoma drużynami miał miejsce 16 maja 2015 roku w przedostatniej kolejce Bundesligi. Ten dzień nie należał do najlepszych w wykonaniu piłkarzy FCB.

– To bez dwóch zdań trudny początek w nowym roku. Z drugiej strony zawsze wspaniale jest zagrać przeciwko Bayernowi Monachium. Oczywiście moim zdaniem będziemy potrzebowali nieco szczęścia tak jak w poprzednim wygranym meczu. Jesteśmy w stanie pokonać Bayern jeśli damy naprawdę z siebie wszystko, co już przecież pokazywaliśmy w pierwszej części tego sezonu – powiedział Maximilian Philipp.

Ówczesny trener „Gwiazdy Południa” Pep Guardiola postanowił wystawić mocno rezerwowy skład, co jak się później okazało miało katastrofalne skutki. Bayern zdobył bramkę na 1-0, jednakże to podopieczni Christiana Streicha okazali się lepsi od swoich rywali, zaś bramkę na wagę trzech punktów zdobył na minutę przed końcem były zawodnik FCB – Nils Petersen.

Warto również nadmienić, iż w pojedynkach z Freiburgiem piłkarze Bayernu Monachium mają na swoim koncie kilka bardzo wysokich zwycięstw, jednakże w sierpniu 1994 roku „Breisgau-Brasilianer” rozłożyli na czynniki pierwsze FCB i rozbili ich 5-1. Wspominane wysokie wyniki:

20 listopad 1999 rok Bundesliga Bayern 6-1 Freiburg
16 grudzień 2003 rok Bundesliga Bayern 6-0 Freiburg
2 marzec 2005 rok Puchar Niemiec Bayern 7-0 Freiburg
10 wrześień 2011 rok Bundesliga Bayern 7-0 Freiburg

Okiem eksperta – Tomasz Urban przed spotkaniem

Z wielką przyjemnością zapraszam was również do zapoznania się z opinią i komentarzem jednego z największych autorytetów i ekspertów niemieckiej piłki, czyli Tomasza Urbana, którego znać możecie między innymi z magazynu „Piłka Nożna”.

– Freiburg to nie jest łatwy teren. W tym sezonie z 7 meczów na własnym boisku drużyna Streicha wygrała aż 5. Ponadto Bayern ma troche problemów z urazami. Szczególnie brak w środku pola Thiago i ewentualnie Vidala może być dla gości dotkliwy.

Może nie na tyle dotkliwy, by wpłynąć na rozstrzygnięcie tego meczu, ale jednak na tyle poważny, by utrudnić Ancelottiemu przygotowania do tego meczu i koncepcję taktyczną. Ta zresztą, po kontuzji Thiago, wykrystalizowała się niemal sama z siebie. Za plecami Lewandowskiego zagra Müller, co uważam za rozwiązanie dające zarówno Bayernowi, jak i obu piłkarzom indywidualnie najwięcej korzyści.

Z drugiej strony jednak Freiburg to ulubiony rywal Lewandowskiego. Z 9 meczów z tym zespołem wygrał 8, zdobywając w nich 10 bramek i dając do tego 5 asyst. Bayern wygrał ostatnich 26 meczów z beniaminkami i trudno sobie wyobrazić, by teraz stało się inaczej, aczkolwiek nie spodziewam się wielkich fajerwerków ze strony gości w tym spotkaniu

Manuel Grafe arbitrem spotkania inaugurującego

Nadchodzący mecz Bayernu z Freiburgiem poprowadzi jeden z najbardziej znanych niemieckich arbitrów, który miał okazję sędziować również wiele spotkań na arenie międzynarodowej – Manuel Grafe.

43-letni Berlińczyk w całej swojej dotychczasowej karierze łącznie sędziował w 39 spotkaniach z udziałem Bayernu Monachium. W trwającym obecnie sezonie Grafe miał już okazję prowadzić mecz z udziałem "Bawarczyków".

Miało to miejsce w 2. kolejce Bundesligi, kiedy to Bayern ograł Schalke 04 Gelsenkirchen 2-0. W jutrzejszym starciu pomagać mu będą Kleve z Kolonii oraaz Sinn z Filderstadt. Z kolei czwartym oficjalnym arbitrem, który został wyznaczony do tego spotkania jest Kempkes z Thuer.

Vidal jedzie do Freiburga

Trener „Bawarczyków” najpewniej ponownie zastosuje ustawienie 4-2-3-1, które w ostatnich pojedynkach klubu ze stolicy Bawarii sprawdzało się znakomicie. Za plecami Roberta Lewandowskiego najpewniej zobaczymy Thomasa Muellera, który w ostatnim czasie spotkał się z pochwałami ze strony Carlo Ancelottiego.

– Thomas jest nietypowy, ponieważ odznacza się wyjątkowością ataku i niekonwencjonalnym zestawem umiejętności. Oczekujemy od napastników wybitności pod względem sprawności fizycznej, techniki czy kreatywności. To nie są jego mocne strony. Zamiast tego jego mocna strona jest świadomość taktyczna, gdyż potrafi czytać grę i odnajduje się na boisku we właściwym momencie – powiedział Ancelotti.

 

Pod znakiem zapytania stoi jednak występ Arturo Vidala, który nabawił się lekkiego urazu żeber po towarzyskim turnieju w Telekom Cup. Mimo początkowych obaw, że Chilijczyk będzie niezdolny do gry, trener „Die Roten” postanowił zabrać byłego pomocnika Juventusu Turyn do Freiburga.

Garść ciekawostek:

Bayern wygrał 9 z 11 ostatnich spotkań na wyjeździe w Bundeslidze.
– W ostatnich trzech spotkaniach ligowych Manuel Neuer zachował czyste konto.
– Faworytem bukmacherów jest ekipa mistrzów Niemiec, zaś średni kurs na ich zwycięstwo wynosi średnio 1.25.
– Christian Streich musi sobie radzić bez takich zawodników jak Marc-Oliver Kempf, Georg Niedermeier oraz Caglar Soyuncu.
– Carlo Ancelotti musi obejść się bez takich zawodników jak Thiago oraz Jerome Boateng.
– Gotów do gry jest Kingsley Coman, który z powodu urazu opuścił kilka spotkań ligowych.

– Ekipa z Freiburga może pochwalić się najlepszą średnią przebiegniętych kilometrów, która wynosi średnio 117,7 km na mecz!
– Mistrzowie Niemiec wygrali wszystkie z ostatnich 26 spotkań przeciwko beniaminkom.
– Robert Lewandowski i spółka oddali w tym sezonie już 284 strzały na bramkę – co jest najlepszym wynikiem w Bundeslidze.
– Javi Martinez w obecnym sezonie 17-krotnie zaczął spotkanie w wyjściowej jedenastce.
– W spotkaniach, gdzie Javi grał od samego początku „Bawarczycy” stracili zaledwie sześć bramek.
– Jedną z największych niespodzianek w wykonaniu S.C. Freiburg jest ogranie Borussii Moenchengladbach 3-1.

Stach Gabriel

Źródło:
GabrielStach

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...