DieRoten.pl
Reklama

Hoeness: Bayern nie da sobie innym wejść na głowę

fot. Ł. Skwiot
Reklama

Odkąd na stanowisko prezydenta Bayernu Monachium powrócił Uli Hoeness, to w klubie doszło do kilku zmian. Można zauważyć między innymi chęć powrotu klubu do filozofii zatrudniania jak największej ilości zawodników niemieckiego pochodzenia.

Podczas wczorajszego spotkania z dziennikarzami Uli Hoeness poruszył wiele ważnych kwestii. Prezydent Bayernu odniósł się także do polityki transferowej klubu i ponownie odniósł się krytycznie do idei wielkich transferów, które wcale nie muszą zapewniać sukcesów.

Niektórzy ludzie ze świata mediów uważają, że klub postępuje dobrze, jeśli wydaje jak najwięcej pieniędzy na transfery w okienku transferowym. Jest przeciwnie, to oznaka słabościpowiedział Hoeness.

Jeśli wydam wiele na transfery i nic nie osiągnę na koniec, to potwierdzi tylko, że w przeszłości kiepsko wykonałeś swoją pracę. Musimy znaleźć swoją własną drogę i mogę was zapewnić, że będziemy walczyć o najważniejsze trofea, ale nie żadnymi niepotrzebnymi kosztami kontynuował prezydent Bayernu Monachium.

Bayern potrafi wiele, jak na przykład nie pozwolić innym wsiąść Ci na głowę i bawić się z Tobą, narzucać swoje reguły. Na tym polega cały problem. Wiele razy słyszałem, kiedy sprowadzony latem zawodnik już we wrześniu dyskutował na temat tego, gdzie będzie grał w przyszłym sezoniemówił dalej.

Uli podkreślił także, że jeśli zajdzie taka potrzeba, to Bayern bez najmniejszych oporów ponownie wyśle innym klubom silny sygnał. Na koniec Hoeness dał jasno do zrozumienia, że w Bayernie to klub decyduje o kontraktach zawodników i ma decydujące zdanie.

W tym biznesie musi być znowu ciągłość i powaga. Bayern ponownie może wysłać silny sygnał innym. Kontrakt w Bayernie jest kontraktem i to Bayern powie, kiedy jest jego koniec zakończył.

Źródło: ESPN
GabrielStach

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...