DieRoten.pl
Reklama

Bayern wygrywa 3:1 i awansuje do kolejnej rundy PN

fot. Ł. Skwiot (wszystkie prawa zastrz.)
Reklama

W meczu drugiej rundy Pucharu Niemiec Bayern Monachium podejmował na własnym obiekcie gości z Augsburga. Ostatecznie mistrzowie Niemiec ograli rywali 3:1 i zapewnili sobie awans do kolejnej rundy.

Bramki dla „Gwiazdy Południa” zdobywali kolejno Philipp Lahm po świetnej akcji, Julian Green oraz David Alaba, który atomowym uderzeniem pokonał Hitza w samej końcówce spotkania.

Zwycięstwo nad Augsburgiem i awans do kolejnej rundy wydłużyło niesamowity rekord „Bawarczyków”, którzy nie przegrali w Pucharze Niemiec od czterech lat, zaś jeśli policzymy wszystkie spotkania, to mowa jest tutaj o 25 pojedynkach!

 

 

Green od początku

Tym razem Carlo Ancelotti w porównaniu z poprzednim ligowym starciem z Gladbach postanowił dać odpocząć kilku zawodnikom, dlatego też w wyjściowej jedenastce doszło łącznie do ośmiu zmian.

Na ławce znaleźli się między innymi Robert Lewandowski, Arjen Robben czy Arturo Vidal. Warto również mieć na uwadze, że Julian Green rozegrał dziś swoje pierwsze spotkanie w meczu o stawkę w tym sezonie. W kadrze meczowej nie znaleźli się Javi Martinez oraz Douglas Costa.

Bayern zaczął więc w następującym ustawieniu: Manuel Neuer w bramce, Juan Bernat, Mats Hummels, Jerome Boateng oraz Philipp Lahm w obronie. W środku pomocy Ancelotti zdecydował się wystawić Renato Sanchesa, Joshuę Kimmicha oraz Thiago.

Na skrzydłach z kolei wystąpili Kingsley Coman oraz Thomas Mueller. Z kolei w ataku Roberta Lewandowskiego zastąpił Julian Green.

Kapitan strzela!

Pierwsze sekundy pokazały, że „Bawarczycy” mają dziś jasno nakreślony plan, zaś ich celem jest zwycięstwo. Po zaledwie kilkudziesięciu sekundach Bayern znalazł się już pod bramką gości z Augsburga, jednak centrę Thiago przerwali obrońcy FCA.

Na pierwszą bramkę kibice „Dumy Bawarii” nie musieli długo czekać, bowiem Lahm popisał się świetną akcją, zakładając defensorowi siatkę, po czym uderzył na bramkę po dalszym słupku. Marvin Hitz był bez szans i musiał skapitulować.

Kolejne minuty to powolne budowanie akcji i stopniowa dominacja na boisku. Podopieczni Dirka Schustera byli bezradni i przez większość czasu bronili się całym zespołem. W 11. minucie goście mieli okazję zagrozić bramce po rzucie rożnym, jednak Manuel Neuer nie miał żadnego problemu z wyłapaniem piłki.

Choć podopieczni Carlo Ancelotti kontrolowali przebieg spotkania i dominowali na połowie gości, to większość akcji kończyła się niepowodzeniem. W 19. minucie strzału z dystansu postanowił spróbować Thiago, lecz futbolówka prześlizgnęła się nad poprzeczką.

Green z pierwszym trafieniem

Z minuty na minutę akcje gospodarzy wyglądały coraz groźniej. Po trzydziestu minutach gry bliski szczęścia był Mats Hummels, który został świetnie obsłużony przez Muellera. Piłkarze Augsburga co jakiś czas próbowali wyjść z własnej połowy, jednakże środek pola FCB wespół z defensorami radził sobie znakomicie.

Niestety niedokładność „Bawarczyków” w ofensywie wyglądała bardzo źle, gdyż brakowało zdecydowania i odpowiedniego wykończenia. Mimo wszystko zawodnicy Augsburga nie sprawiali wrażenia, że zależy im na wyrównaniu.

Na trzy minuty przed końcem pierwszej połowy Mueller po raz drugi zanotował asystę, centrując piłkę wprost na głowę Juliana Grenna, który pięknym uderzeniem z główki zdobył bramkę na 2:0. W samej końcówce bramkę mógł również zdobyć Hummels, jednak świetną interwencją popisał się Hitz.

Neuer broni karnego, Thomas przestrzela

Na drugą część spotkania oba zespoły wyszły w niezmienionym ustawieniu. Chwilę po wznowieniu gry goście postanowili szybko posunąć prawą flanką w stronę bramki strzeżonej przez Manuela Neuera, jednak akcja zakończyła się stratą.

„Bawarczycy” bardzo szybko odpowiedzieli, jednak uderzona przez Thiago piłka minimalnie poszybowała obok słupka. W 48. minucie Gojko Kacar został sfaulowany przez Hummelsa w polu karnym – sędzia nie miał wątpliwości i wskazał na rzut karny. Mimo wszystko Neuer pewnie wybronił uderzenie Koo i na tablicy nadal widniał wynik 2:0.

W 56. minucie sędzia podyktował rzut karny tym razem na korzyść Bayernu po tym, jak Teigl zagrał ręką w polu karnym. Do „jedenastki” podszedł Mueller, jednak Niemiec fatalnie uderzył i mistrzowie Niemiec nie zwiększyli swojej przewagi.

Kolejne minuty przyniosły nieco ożywienia w grze gości z Augsburga, podczas gdy podopieczni Carlo Ancelottiego nieco odpuścili. Efektem słabszego fragmentu gry FCB była bramka zdobyta przez Ji Dong-wona w 68. minucie.

Alaba zaskoczył samego siebie

Zdobyta bramka na 2:1 sprawiła, że goście poczynali sobie odważniej, jednak to klub ze stolicy Bawarii rozdawał dalej karty. Bliski szczęścia był między innymi Sanches czy Coman, jednak podobnie jak w pierwszej części spotkania zabrakło odpowiednio wykończenia.

W 81. minucie na boisku zameldował się po bardzo długiej przerwie Holger Badstuber, który został bardzo ciepło przyjęty przez widzów zgromadzonych na Allianz Arenie. Chwilę później Ancelotti wpuścił również na boisko Arturo Vidala, zaś na minutę przed końcem regulaminowego czasu na murawę wybiegł David Alaba.

Jak się później okazało, Ancelotti miał nosa, dając Austriakowi kilka minut. W samej końcówce Alaba postanowił uderzyć na bramkę strzeżoną przez Marvina Hitza. Potężne uderzenie z narożnika pola karnego dobiło gości i ostatecznie mecz zakończył się zwycięstwem FCB 3:1.

Do akcji „Die Roten” wracają już w najbliższą sobotę. Co więcej, rywalami Bayernu będzie nie kto inny jak Augsburg. Tym razem jednak derby Bawarii odbędą się w Augsburgu.

Źródło:
GabrielStach

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...